Polskie dylematy scalania gruntów i urządzania terenów wiejskich. Część 1
			
	
 
Więcej
Ukryj
	
	
									
				1
				Honorowy Prezes Polskiego Towarzystwa Inżynierii Ekologicznej, Instytut Ochrony Środowiska – Państwowy Instytut Badawczy, ul. Krucza 5/11, 05-548 Warszawa
				 
			 
						
				2
				Instytut Ochrony Środowiska – Państwowy Instytut Badawczy, ul. Krucza 5/11, 05-548 Warszawa
				 
			 
										
				
				
		
		 
			
			
		
		
		
		
		
			
			 
			Data publikacji: 01-06-2018
			 
		 			
		 
	
							
					    		
    			 
    			
    				    					Autor do korespondencji
    					    				    				
    					Jan  Siuta   
    					Instytut Ochrony Środowiska – Państwowy Instytut Badawczy, ul. Krucza 5/11, 05-548 Warszawa
    				
 
    			
				 
    			 
    		 		
			
												 
		
	 
		
 
 
Inż. Ekolog. 2018; 3:1-16
		
 
 
SŁOWA KLUCZOWE
STRESZCZENIE
Władze państwowe II R. P. przywiązywały bardzo dużą wagę do likwidowania szachownicy gruntów chłopskich. Na podstawie ustawy z dnia 31 lipca 1923 r. o scalaniu gruntów (Dz.U. Nr 92, poz. 118) w latach 1919–1938 scalono 5 422 329 ha (średnio 27 116 ha rocznie). Najwięcej (1 144 482 ha) w województwie białostockim. Po wyzwoleniu Polski do roku 1948 scalono 372 800 ha gruntów na obszarach niedokończonych w okresie międzywojennym. Pod rządami PKWN z 6 września 1944 r. o przeprowadzeniu reformy rolnej (Dz.U. Nr 4, poz. 17) nie scalano gruntów indywidualnych gospodarstw. W latach 1969–1982 geodezyjne pomiary gruntów polegały na usługach dla państwowych i spółdzielczych form. Nie dotyczyły urządzania (modernizacji) indywidualnych gospodarstw rolnych. Dopiero ustawa z dnia 28 marca 1982 r. o scalaniu i wymianie gruntów (Dz.U. Nr 10, poz. 80) czyniła pewien postęp, ale ze względu na jej ogólnikowość i politykę agrarną nie służyła modernizacji indywidualnych gospodarstw rolnych. Na jej podstawie w roku 1983 scalono 42 529 ha gruntów. Począwszy od roku 1992 nastąpił gwałtowny spadek wykonywania prac scaleniowych, postępujący w dalszych latach. Szachownica gruntów nie ogranicza się do jednej wsi, ale często wychodzi poza jej granice, a w skrajnych przypadkach przekracza nawet granice państwa. Skala tego zjawiska i związane z nim skutki sprawiają, że jednym z najpilniejszych zadań stojących przed polskim rolnictwem jest rozpoczęcie na dużą skalę prac scaleniowych. W pierwszej kolejności tymi pracami powinny być objęte gospodarstwa duże, których grunty często rozrzucone są w promieniu kilkudziesięciu kilometrów od siedziby gospodarstwa. Wykonanie prac scaleniowych w latach 1983–2017 wyniosło 647 774 ha, a scalonych i wymienionych 818 875 ha.